"Czy to jeden z trzech?"
Aleksander stanął we frontowych drzwiach zamku. Dwaj gwardziści, luźno opierający się o swoje włócznie, błyskawicznie się wyprostowali. Chłopak skierował się lekko na prawo do stajni położonej przy południowo-zachodniej części muru. Budynek nie był największych rozmiarów. Przed deszczem chronił jednospadowy dach, który wysunięto znacznie poza krawędź budynku i wsparto czterema podporami. Do budynku prowadziło jedno szerokie przejście